KOLUMBARIUM W CHEŁMIE część 2

Sławomir Chudoba: Przetarg rozstrzygnięto w czerwcu 2017 roku. Budowa miała trwać dwa lata. Na 12-arowej parceli powstało 27 segmentów, w których znajdują się 744 nisze na po-nad 2 tysiące urn.    

 

 

Marcin Chudoba: Uporaliśmy się z tym zadaniem w rok – do końca czerwca 2018 roku zakończymy drugi etap. Pierwszy etap, 432 nisze, był gotowy jesienią ubiegłego roku.

S.C.: Kolumbarium jest realizowane na podstawie bardzo ładnego i atrakcyjnego projektu. Nie jest to długa ściana, jaką najczęściej spotyka się na cmentarzach. To segmenty, z których każdy mieści 24 lub 30 nisz. Ustawienie segmentów względem siebie powoduje, że tworzą bardzo elegancką strefę sacrum – z ławeczkami i zielenią.

 

 

M.C.: Projekt jest nietuzinkowy, ale przygotowywali go projektanci, którzy nie mieli doświadczenia w realizacji inwestycji, w których jest zastosowany kamień naturalny. Co krok napotykaliśmy problemy, które wynikały z braku orientacji w zagadnieniu i w rynku. Zaczęło się od tego, że w specyfikacji technicznej było napisane, że segmenty mają być wybudowane z dostępnych „od ręki” na rynku prefabrykatów. Takich prefabrykatów nie było, a specyfikacja nie przewidywała dodatkowych środków na opracowanie projektu i wykonanie formy. Poradziliśmy sobie z tym zadaniem. Nie licząc prac projektowych i testów, sam koszt wykonania form do odlewów betonowych prefabrykatów pochłonął ponad 100 tysięcy złotych. Ale za to teraz staliśmy się producentem prefabrykatów do budowy kolumbariów, których wzór został zastrzeżony.

S.C.: Cieszy, że już na etapie projektowania przyjęto kamień jako materiał wykończeniowy. Może to dowód na to, że projektanci nie boją się kamienia. Do realizacji tego zadania wykorzystaliśmy około 2.000 metrów kwadratowych okładzin kamiennych. Niestety, nie obyło się bez spięć.        

 

 

 

Źródło: Kurier kamieniarski

Autor: Kurier Kamieniarski   |   Data: piątek, 29 czerwca 2018 

PolandGermanEnglishCzech