PSP Vertriebs na wystawie CQMS w Irlandii

Wystawa CQMS w Zakładzie Żwiru Molloy’s w Tullamore jest podobna do czeskiego EXPO Lesní Lom, jest bardzo wydajna i żywa. Ponieważ Irlandia jest mała, spotyka się tam „wszystkich” i co dwa lata maszyny są sprzedawane prosto z wystawy.
W tym roku udało nam się sprzedać kompletną linię do Szkocji i trzy inne maszyny. Za zgodą firmy Kilmurray Precast wystawiliśmy się na wystawie komponenty z aktualnie dostarczanej linii, składającej się ze wstępnej kruszarki szczękowej DCJ 1023 0-3mm myjki piasku oraz sortera CVS 823 3DW 7000×2400, wszystko w wersji mokrej.
Mówiąc o innowacjach, jakie nowe urządzenia i innowacje ma PSP?
Jest ich wiele, nie tylko kruszarki. Moi koledzy z PSP Engineering wykonali wiele pracy na przykład przy młynach pionowych KTM i specjalnym młynie walcowym Premill, a z asortymentu kruszarek największą popularnością cieszy się hydrauliczna kruszarka DCJ 700x 500, którą testujemy w Niemczech, oraz kruszarka stożkowa KDN 1000, która pracuje w kamieniołomie Štileček. W marcu pojawi się nowy typ kruszarki stożkowej w nietypowym rozmiarze, którego brakuje na rynku, a my wraz z firmą Resta przygotowujemy już mobilną instalację dla tej maszyny. Zainteresowanie tego typu urządzeniami jest już znaczne.
Jak pandemia wpłynęła na PSP i jak PSP radzi sobie obecnie?
Półtoraroczny okres pandemii dotknął nas oczywiście tak samo jak wszystkich innych w naszej branży. Do dziś borykamy się z brakami w produkcji, brakiem wykwalifikowanego personelu i wynikającą z tego rotacją pracowników, a także z problemami z podwykonawstwem i jego niestabilnymi cenami. Zasadniczo nie można w sposób wiążący obliczyć planować i kalkulować. Niektóre straty finansowe musimy ponosić we własnym zakresie, aby zawieść stałych klientów.W niewielu przypadkach można przenieść wszystkie koszty na końcowego klienta. Staramy się iść drogą kompromisu.
Innym problemem,z którym się borykamy a który szkodzi naszym firmom, jest zakładanie konkurencyjnych nam małych firm przez naszych byłych pracowników. Zjawisko to obserwujemy od lat 90. Dwóch lub trzech pracowników dochodzi do porozumienia, rozpoczyna przygotowania do odejścia, gromadzi dokumentację, przechowuje informacje, a następnie opuszcza firmę. W międzyczasie założyli już własną firmę, opartą na dochodowych sektorach PSP, takich jak części zamienne, mniejsze maszyny itp. W tym celu zabierają bazę danych o dostawcach, klientach i wszystkie informacje, które zyskali w czasie pracy w PSP jako „niezadowoleni pracownicy“. W dalszej fazie powoli zaczną ingerować do naszej firmy ściągając wykwalifikowanych pracowników. Nie jest idla nich powodem do wstydu zajmowanie się tym w tak trudnym dla wszystich czasie pandemii, a ich nowa firma zacznie się rozwijać w oparciu o rdzeń, którego budowa w normalnych warunkach zajęłaby lata i kosztowała ogromne pieniądze. W pamięci USB można zmieścić dokumentację i informacje warte dziesiątki milionów.
Problem polega na tym, że nasza firma znajduje się w Republice Czeskiej i nie ma środków prawnych do walki z tym problemem. Mimo to radzimy sobie z tymi problemami, a obroty wszystkich naszych firm rosną i dobrze prosperujemy.
Z jakimi innymi firmami współpracujecie w zakresie dostaw większych jednostek?
W przypadku projektów mobilnych współpracujemy z firmą Resta już od ponad ćwierć wieku. Wyniki i doświadczenia są zadowalające. Firma Resta wbudowuje nasze kruszarki w urządzenia mobilne i stale wprowadza innowacje w ich konstrukcji. Dostarczamy sprzęt na rynki, które znamy od lat i zazwyczaj mamy wiele osobistych relacji i kanałów, którymi towary płyną na rynek, a jedna maszyna sprzedaje drugą.
Jeśli chodzi o sprzęt stacjonarny, ściśle współpracujemy z Zakładami Przemysłu Technicznego z miasta Blatna, gdzie współpraca trwa od 26 lat na podobnych zasadach jak w przypadku Resty. Zrealizowaliśmy też kilka ciekawych projektów z firmą Podzimek.
Źródło: Lomy a těžba