OSTATNI PAŁAC POZNAŃSKIEGO 2
Zajrzyjmy teraz do środka grobowca, gdzie znajdują się sarkofagi Izraela oraz jego żony Leonii, oba wykonane z brunatnego granitu przez warsztat Antoniego Urbanowskiego. Znajdują się na nich inskrypcje z datami życia, zgodnie z kalendarzem żydowskim. Co ciekawe, sarkofagi te są puste w środku, a szczątki zmarłych zostały zgodnie z tradycją judaistyczną zakopane w ziemi pod mauzoleum. Poznański nie był jednak zagorzałym konserwatystą w kwestii rytuałów pogrzebowych, gdyż zwyczajowo kobiety i mężczyźni spoczywają w osobnych częściach cmentarza.
Dodatkowym walorem estetycznym wnętrza jest zdobiąca kopułę grobowca mozaika o powierzchni około 100 metrów kwadratowych, składająca się z aż dwóch milionów pozłacanych szklanych kawałków. Przedstawia ona cztery rozłożyste palmy, u boku których widnieją wersety biblijne zawierające imię Izrael. W kopule znajdują się cztery okna, od których biegną dekoracyjne pasy zbiegające się u szczytu sklepienia, gdzie znajduje się okrąg z umieszczoną w nim gwiazdą Dawida. Najczęściej jako autora mozaiki podaje się Antoniego Salvatiego, jednak bardziej prawdopodobne jest, że projekt wykonał berliński warsztat Johanna Odorico.
Mauzoleum Poznańskiego to nie jedyny monumentalny pomnik, jaki znajdziemy na łódzkim kirkucie. Tuż obok niego stoi grobowiec Markusa Silbersteina, kolejnego łódzkiego fabrykanta, który był rówieśnikiem i rywalem Poznańskiego. Jego mauzoleum przypomina antyczną grecką budowlę, a wykonane jest z przepięknego białego marmuru karraryjskiego.
Koniecznie trzeba też zobaczyć niesamowity sarkofag z czerwonego piaskowca należący do przemysłowca Izaaka Hertza. Dodatkowym smaczkiem będzie wizyta nad stosunkowo skromnym grobowcem rodziny Rosenblattów, gdzie spoczywa jeszcze jeden łódzki fabrykant, Szaja Rosenblatt, który zasłynął z produkcji tanich tkanin o bardzo słabej jakości. Do dziś łodzianie używają określenia „szajowe” lub „siajowe”, które oznacza właśnie produkt niskiej jakości.
Choć wiele z grobowców nosi ślady nieubłaganego upływu czasu, regularnie podejmowane są inicjatywy mające na celu renowację tych pomników. Dziwić też mogą poukładane na grobach kamyki, lecz są one elementem żydowskich tradycji pogrzebowych, o których będziemy pisać w kolejnych wydaniach Kuriera.
Tymczasem, zbliżający się kwietniowy zjazd Związku Pracodawców Branży Kamieniarskiej w Strykowie koło Łodzi będzie świetną okazją, aby odwiedzić kirkut przy Brackiej i zobaczyć opisane powyżej perełki na własne oczy.
Źródło: Kurier kamieniarski
Autor: Jakub Zdańkowski | Data: niedziela, 24 marca 2019