OSTATNI PAŁAC POZNAŃSKIEGO 1
Łódź jest dziś trzecim pod względem wielkości miastem w Polsce, jednak jeszcze dwieście lat temu liczyła zaledwie kilka tysięcy mieszkańców. Głównym motorem dynamicznego rozwoju tego miasta była rewolucja przemysłowa, która nabrała szalonego tempa w drugiej połowie dziewiętnastego wieku, kiedy to ambitni przedsiębiorcy stawiali swoje wielkie manufaktury zatrudniające rzesze robotników.
Jednym z najbogatszych fabrykantów tamtego okresu był Izrael Poznański, który zaliczał się do grona łódzkich „królów bawełny”. Z jego spuścizną możemy się zetknąć choćby wybierając się na weekendowe zakupy do centrum handlowego Manufaktura, które powstało na terenach fabryki Poznańskiego mieszczącej się między ulicami Drewnowską i Ogrodową. Obiekt poddano gruntownej renowacji, jednak klimat przemysłowej Łodzi nadal żyje w surowych pofabrycznych budynkach z nieotynkowanej czerwonej cegły.
O życiu Poznańskiego krąży wiele opowieści i anegdot. Powiada się, że cofał zegar o pół godziny, żeby wydłużyć swoim robotnikom dzień pracy i płacił im najniższe możliwe stawki, a w jego fabrykach bez przerwy dochodziło do wypadków. Nie do końca wiadomo, ile prawdy kryje się w tych historiach. Wiemy jednak, iż w późniejszych latach życia bardzo angażował się w działalność charytatywną i filantropijną, wspierając rozwój szkół, sierocińców i szpitali. Dofinansował nawet budowę cerkwi świętego Aleksandra Newskiego, za co został odznaczony Orderem Świętego Stanisława.
Był też fundatorem ziemi pod Nowy Cmentarz Żydowski przy ulicy Brackiej, który został założony w 1892 roku, kiedy to dotychczasowy kirkut przy ul. Wesołej (obecnie nazywany „starym cmentarzem żydowskim”) został całkowicie wypełniony i powstała konieczność budowy nowego. Podobno fabrykant zgodził się wyłożyć pieniądze pod warunkiem, że jego grób będzie największy. W tym celu zastrzegł sobie prawo do powierzchni około 1000 metrów kwadratowych, na których miało stanąć rodzinne mauzoleum. Niektórzy twierdzą, iż Poznański osobiście zaaprobował projekt grobowca, co byłoby złamaniem tradycji żydowskiej, która zakazuje przygotowywania się do pochówku za życia. Autorstwo projektu przypisuje się powszechnie architektowi Antoniemu Zeligsonowi, który był blisko związany z rodziną Poznańskich, jednakże w rzeczywistości wykonawcą zlecenia była niemiecka firma Cremer & Wolffenstein, która przystąpiła do pracy w 1901, rok po śmierci Izraela.
Mauzoleum Poznańskiego trudno przeoczyć, gdyż zdecydowanie góruje nad resztą cmentarza. Złośliwi nazywają je „ostatnim pałacem Poznańskiego”. I nie bez powodu, bo jest to największy żydowski grobowiec na świecie. Budowla pnie się na wysokość aż piętnastu metrów i została zbudowana z jasnego szarego granitu (prawdopodobnie strzegomskiego) na planie koła o średnicy podstawy około 14,5 metra. Kamienną kopułę grobowca podpierają cztery potężne filary i osiem kolumn o wysokości ponad 5 metrów, a u jej podstawy znajduje się wykonany z brązu napis POZNAŃSKI.
Do lat osiemdziesiątych mauzoleum upiększały też ozdoby w kształcie wieńców oraz pasów laurowych, które zostały zdemontowane w trakcie prac renowacyjnych, które były konieczne ze względu na bardzo zły stan budowli. Już w czasie pierwszej wojny światowej pomnik został trafiony pociskiem artyleryjskim, a w takcie drugiej – ostrzelany z broni maszynowej.
Źródło: Kurier kamieniarski
Autor: Jakub Zdańkowski | Data: niedziela, 24 marca 2019