NAGROBKI – RÓŻNICE MONTAŻOWE W EUROPIE

fotografie náhrobního kamenu

Kontynuując temat różnic montażowych rozpoczęty w poprzednim numerze Kuriera Kamieniarskiego, w tym artykule opiszę swoje doświadczenia ze Skandynawii.

Do Szwecji wysyłamy nagrobki dla różnych klientów. Jedni są typowymi montażystami, inni natomiast kamieniarzami. Widać to po specyfikacji zamówień i po wymaganiach klienta. Montażyści mają ścisłe wymagania: muszą być wywiercone otwory, naszykowane pręty montażowe (oczywiście nierdzewne), dostarczone kleje itd. Produkt musi być kompletnie przygotowany do montażu. Zwykle robimy też napisy i montujemy zdjęcia, przygotowujemy akcesoria typu róże, ramki, krzyżyki itd. Często zdarza się, że wysyłamy nasz produkt bezpośrednio na cmentarz, gdzie jest od razu montowany.

Kamieniarze zamawiają tylko kamień – granit przycięty i obrobiony według precyzyjnego zamó-wienia. Resztą zajmują się sami.

W Szwecji obowiązują ściśle określone zasady dotyczące montażu nagrobka.

Generalnie nagrobki wyglądają podobnie do naszych, polskich. Jednak często różnią się tym, że, tak jak Niemcy, zostawiają oni sporą część w płycie kryjącej na kwiaty lub inne nasadzenia. Są też nagrobki w stylu „amerykańskim” czy „norweskim” – tablica napisowa postawiona na cokole i ewentualnie małe miejsce na „ogródek”. W jednym i drugim przypadku dokładnie jest określona średnica otworów wierconych w elementach granitowych. Pręty do montażu muszą mieć 1 m długości i średnicę minimum 12 mm. Pręty są kotwione w tablicy, przepuszczane na wylot przez cokół i montowane do przygotowanego wcześniej fundamentu pod cokołem. Technologia jest bardzo trwała i solidna. Oczywiście poza samymi prętami stosują również kleje montażowe.

Norwegowie o montażu nagrobków mają zupełnie inne zdanie.

Nagrobki norweskie są w stylu „amerykańskim”. Najczęściej jest to tylko tablica napisowa o odpowiedniej grubości, podstawa pod tablicę napisową oraz płytka z miejscem na kwiaty. Taki komplet tworzy cały nagrobek. Grubość tablicy napisowej to z reguły 12 cm. Oczywiście niektóre cmentarze dopuszczają cieńsze tablice, jednak klienci niod przyjętych standardów i sami domagają się, aby zachowana była grubość „taka jak u wszyse chcą odbiegać takich”.

Grubość podstawy zależy od wysokości tablicy napisowej. Do 70 cm wysokości baza ma grubość 12 cm. Pod tablice o wysokości powyżej 70 cm musi być cokół o grubości 15 cm. Tablice powyżej 100 cm muszą stać na podstawie grubej na 20 cm. Przy tych wszystkich olbrzymich – jak na nasze, polskie standardy – grubościach stosuje się jednak bardzo słabą technikę montażu.

W tablicy i cokole musi być zachowana odpowiednia głębokość otworów jak i ich odpowiedni rozstaw. Pręty, które muszą być zastosowane mają być nierdzewne i o przekroju minimum 12 mm. Wszystko brzmi nieźle, gdyby nie fakt, że całość montowana jest bez żadnych fundamentów, klejów, zapraw, klamer itd. Wszystko jest montowane na sucho. Na cmentarzach, gdzie jest podłoże skaliste – podkuwa się je pod cokół i ustawia się na tym nagrobek. Takich cmentarzy jest sporo i tam jest duża szansa, że nagrobek się nie przechyli.

Taki nagrobek z reguły po paru miesiącach przechyla się, ponieważ ziemia pracuje. Niektórzy klienci godzą się z tym i patrzą na taki przechylony pomnik tak długo, aż nie zaczyna on zagrażać bezpieczeństwu. Dopiero wtedy zostanie on poprawiony. Nietrudno się domyślić, że w Norwegii usługa „podnoszenia” pomników jest niemałym źródłem przychodu dla lokalnych przedsiębiorców zajmujących się montażem nagrobków.

Źródło: Kurier kamieniarski

PolandGermanEnglishCzech